Uroczyste pożegnanie Generała Zaruskiego odbyło się na nabrzeżu przy Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Wydarzenie miało szczególny charakter, bo w 2025 r. przypada 50. rocznica historycznego rejsu żaglowca, który pod dowództwem kpt. Andrzeja Rościszewskiego jako pierwszy polski jacht dotarł do stacji badawczej w Hornsundzie na Spitsbergenie.
„Ponad 140 uczestników i ponad 5 tys. mil morskich. Generał Zaruski w tym czasie zawinie do 10 portów i 5 stacji polarnych, więc myślę, że dla wszystkich uczestników każdej części tego rejsu to będzie niezapomniana przygoda” – powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski.
W trakcie rejsu jednostka odwiedzi m.in. Longyearbyen na Spitsbergenie, Tromso, Lofoty i fiordy norweskie. Zawinięcie do Gdańska zaplanowano na 8 października.
Żaglowiec Generał Zaruski został zbudowany w 1939 r. w Szwecji. Zamówiła go Liga Morska i Kolonialna. Z inicjatywy gen. Mariusza Zaruskiego jednostka miała być jednym z dziesięciu jachtów służących polskim harcerzom jako statki szkoleniowe. Wybuch wojny uniemożliwił przekazanie żaglowca polskiej stronie. Od 1939 do 1945 r. jednostka pod nazwą Kryssaren była użytkowana przez Szwedzką Szkołę Żeglarstwa.
Do Polski żaglowiec dotarł w 1946 r. W hołdzie inicjatorowi jego budowy nadano mu nazwę Generał Zaruski. Zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem mierzący 28 metrów długości i 315 metrów kwadratowych żagli jacht służył do celów szkoleniowych. W 1975 r. jednostka popłynęła do polskiej stacji badawczej na Spitsbergenie.
W 2003 r. Generał Zaruski utracił klasę Polskiego Rejestru Statków, co było jednoznaczne z wyłączeniem go z eksploatacji. Przez kilka lat niszczał na nabrzeżu we Władysławowie. W listopadzie 2008 r. jednostkę przejęło miasto Gdańsk i odremontowało żaglowiec, by – jako flagowa jednostka Gdańska – służył wychowaniu i edukacji morskiej młodzieży. Armatorem jachtu jest Gdański Ośrodek Sportu. (PAP)
dsok/ joz/
